Tez kiedyś korzystałam z darmowych antywirusów, bo też mi się wydawało, że po co płacić za coś co można mieć za darmo. Ale okazało się, że te darmowe programy, mają niestety niedoróbki, dziury i przepuszczają szkodliwe programy i nawet nie wiesz kiedy, a cały komp jest zawirusowany. A co jak co, ale komputer to moje narzędzie pracy i musi być sprawny, więc zainwestowałam w program
bitdefender total security
, który tak naprawdę jest czymś więcej niż zwykłym programem antywirusowym. To takie 4 w 1, zapewnia ochronę przed szkodliwymi programami dla Windows, Mac OS, iOS i Android, poza tym pozwala zoptymalizować prędkość i wydajność na wielu platformach. A cena takiego programu to niecałe 300 zł - jeśli szukasz dobrego antywirusa, to się nawet nie zastanawiaj.